czwartek, 6 listopada 2014

Symbole Rosji cz. 7 - Walonki

Idzie zima, w Rosji już po raz kolejny spadł śnieg, więc czas na typowo zimowego posta o rosyjskich sposobach przetrwania zimy :-)

Mowa będzie o walonkach, obuwiu charakterystycznym nie tylko dla Rosji, ale również m.in. Ukrainy i Białorusi, jednak z Rosją bardzo silnie kojarzonym. Pierwotnie ten typ obuwia noszono na wsi, więc mogłoby się wydawać, że w dzisiejszych czasach uchodzi za "obciachowy", jednak nic bardziej mylnego - okazuje się, że walonki wyszły na salony i z niewielkimi modyfikacjami, czytaj ozdobnikami, noszone są przez młode, modne osoby, zarówno kobiety, jak i mężczyzn, i to nie tylko w wymienionych krajach, ale na przykład w Paryżu!

Samo wykonanie walonek jest procesem żmudnym i pochłania zarówno wiele czasu, energii, jak i surowca. Obuwie to wyróżnia się spośród innych tym, że nie ma ani jednego szwa, przez co nie ma szczelin, które przepuszczają zimno, co sprawia właśnie, że są tak ciepłe. Prawdziwych walonek nie zrobi się maszynowo, cały proces sterowany jest ludzkimi rękoma. W początkowej fazie "kandydat na buta" ma metr długości, poddany dalszej obróbce (w tym suszeniu w piecu) musi się skurczyć. Na jedną parę walonek zużywa się co najmniej 2 kilogramy owczej wełny.

Popyt na walonki rośnie z roku na rok, o czym zapewniają dyrektorzy firm produkujących ten typ obuwia. Projektanci walonek wychodzą naprzeciw oczekiwaniom dzisiejszego klienta, tworząc na przykład projekty walonek na szpilce. Podobno obecnie istnieją tylko 3 fabryki zajmujące się produkcją tego obuwia. Przykładowo białoruska fabryka walonek w Śmiłowiczach 70% swojego asortymentu eksportuje do krajów zachodnich, jak Szwecja, Norwegia czy Francja.

Patrząc na aktualny rynek obuwniczy, z łatwością można doszukać się inspiracji walonkami przy tworzeniu nowych modeli obuwia, jednak zazwyczaj nie spełniają one podstawowej funkcji swojego pierwowzoru, czyli nie są tak ciepłe i niezniszczalne, rozklejają się (mają szwy). Świadczy to jednak o tym, że wizualnie w tych "brzydkich", prostych, wiejskich walonkach jednak jest to coś, co czyni je modnymi bez względu na zmieniające się czasy czy otoczenie.


I co, brzydkie? Piękne są! Cena? Bagatela, 6 tys. rubli.

Źródło zdjęcia: russkie-valenki.ru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Moskwy do Polski przez Kaliningrad

Różne były moje i nasze wspólne drogi z Moskwy do Polski. Pierwsze szlaki przecieraliśmy przez Gdańsk, czyli Moskwa-Warszawa-Gdańsk (samolot...