Chciałabym podzielić się z Wami moim najnowszym kulinarnym odkryciem, ciastkami, których w piątek wieczorem napiekł mój Mąż, złapawszy kulinarnego bakcyla. Ciastkami ze wszystkimi się nie podzielę, ale przepisem na nie i krótkim objaśnieniem jak najbardziej ( i fotką), bo wzmianka o nich powoduje zazwyczaj zdziwienie. Nie, nie są to słone ciasteczka, które macza się w majonezie, nie są to też ciastka z nadzieniem majonezowym. Rosjanie lubią majonez, ale w tych ciastkach wogóle go nie czuć, choć jest go w nich aż 200 gram, za to wypiek zyskuje "to coś", co odróżnia go od innych ciastek. W Polsce też się używa majonezu do słodkich wypieków, była kiedyś nawet taka reklama o babie wielkanocnej, że najlepsza jest taka z majonezem, ale raczej popularne to nie jest. A tu jest odwrotnie. Za to oni nie słyszeli o ciastkach na smalcu (tych maszynkowych).
Zatem do rzeczy, przepis na bardzo dobre, proste i szybkie ciastka z majonezem.
Składniki na dużą porcję (około 30-40 ciastek)
majonez - 200 g
masło albo margaryna - 200 g
cukier - 200 g
mąka - 3 szklanki
jajko - 1 sztuka
soda - pół łyżeczki
sok z cytryny - pół łyżeczki
cukier waniliowy - 2-3 łyżeczki
Majonez, cukier i jajko wymieszać na jednolitą masę. Dodać cukier waniliowy i sodę polaną sokiem z cytryny. Wsypywać po szklance przesianą mąkę, jednocześnie mieszając. Dodać pokrojone w kawałki masło i rękami wyrobić ciasto. Będzie się lepić do rąk, ale takie musi być. Można podsypać trochę mąki, ale nie za dużo, bo będzie twarde, tak maks. pół szklanki, tak żeby było możliwe formowanie z tego ciasta zgrabnych kulek. Formować kuleczki i układać na blasze w sporych odstępach, po czym rozcisnąć je widelcem dla uzyskania takiego kształtu, jak powyżej :-) Piec w wysokiej temperaturze ok. 20 min, w przepisie jest 250 stopni, ale lepiej zaglądać i obserwować, żeby nie spalić. Idealne powinny być złote, ewentualnie jasnobrązowe, a już w żadnym wypadku nie czarne od dołu. Nawet jeśli góra jest biała, kończcie pieczenie, kiedy dół zaczyna się przypalać. Po wystudzeniu można udekorować, ale bez posypek też są dobre ;-) I mogą postać, nie tracą smaku, nie czerstwieją. Owocnych efektów!
Dziwne, że majonez w wypiekach jest tak kontrowersyjny, przecież to głównie olej i jaja, czyli produkty, które tradycyjnie stosuje się do ciast.
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają smakowicie, trzeba będzie kiedyś wypróbować przepis.
A czy nie okazały się zbyt tłuste? W końcu majonez, a do tego jeszcze drugie tyle margaryny lub masła...
No taki paradoks, jednak majonez kojarzy się głównie z kalorycznym białym sosem o charakterystycznym smaku, którego niektórzy nienawidzą i nie jedzą. Ciastka do kategorii "fit" z pewnością nie należą, ale w smaku tłustości w ogóle się nie wyczuwa. Najlepiej zrobić je na większe grono osób, wtedy te kalorie na pewno się nie odłożą :)
UsuńNo proszę. Majonez pełen niespodzianek! Ja spotkałam się tu, w USA z użyciem majonezu do klopsa mięsnego. Jednak nadal uważam, że smakuje najlepiej do jajek i w sałatkach. Chyba jestem majonezową konserwatystką. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń