Komentarze pod zdjeciami.
Noworoczny jarmark przy Kremlu, budki z rozmaitymi atrakcjami, restauracje, smakolyki z roznych czesci swiata. Ceny zdecydowanie turystyczne :-)
Pieczony prosiaczek, a raczej jego nozki! Jest i indyk. Moje uszanowanie dla tych, ktorzy dziarsko golymi rekami na tym mrozie jedli sobie nozke z grilla.
To, co ja nazywam Disneylandem, w czasie noworocznym wyglada jeszcze bardziej bajkowo.
Pomimo mrozu na placu Czerwonym tlumy.
Lodowisko, ceny oczywiscie turystyczne, drozej niz gdziekolwiek indziej.
Bombka rzadzi, bije na glowe wszystkie swiateczne dekoracje, jakie widzialam w zyciu. Tuz przy centrum handlowym Ochotnyj Riad.
Zdjecia: wlasne
Fantastyczny blog:)))
OdpowiedzUsuńBlogi z Rosji i o Rosji ogólnie są na fantastycznym poziomie:D
Fajne Babki uciekają do Rosji.
Pozdrawiam Serdecznie
Dzięki za miłe słowa i zapraszam, i na bloga, i... do Rosji :-) Bo warto, choćby po to, żeby się przekonać, że jest inaczej, niż mówią ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiałam okazje być kilka razy:)) jestem zakochana w Moskwie:)) w tym roku planuje jechać w maju( w ramach samej sobie zrobionego prezentu urodzinowego).Niemniej jadąc tak od czasu do czasu nie widzi się wszystkiego i chętnie podczytuje ciekawostki. Notuje nowe miejsca :))
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać z całą pewnością.
Pozdrawiam serdecznie:)))