Coś z tym latem w Rosji nie tak. Niektórzy już zwątpili, że w ogóle nastąpi. Za oknem wieczna moskiewska jesień. Na zielono.
W ubiegłym tygodniu przez Moskwę "przetoczył się" huragan, zabrał życie kilkunastu osobom, powyrywał tysiące drzew, zniszczył setki samochodów, pozrywał trakcje i przewody elektryczne. Ot taka zadyma w przededniu startu kalendarzowego lata. Wracając z pracy tego dnia, podziwialiśmy drzewa, w końcu nieczęsto można zobaczyć je od spodu.
Straszny żywioł. Od tego pamiętnego dnia Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych nie przestaje dmuchać na zimne i rozsyła ludziom SMS-y z ostrzeżeniem, że dzisiaj może być huragan, grad, burza itd. Tamtego dnia nie dostałam SMS-a.
Zaproponowano też karanie synoptyków (mandaty), którzy podają nieprawidłowe prognozy pogody... Pomysł raczej nie przejdzie, bo ponoć synoptycy i tak mało zarabiają, a poza tym podobna praktyka już funkcjonuje i "pomyłkowiczom" odbiera się premie. Dobrze, że nie jestem synoptykiem. I nie zdziwię się, jeśli za parę lat będzie deficyt chętnych w tej branży.
A tymczasem przeszłam drugi stopień wtajemniczenia i z sukcesem złożyłam dokumenty na WNŻ (wid na żytielstwo, pozwolenie na pobyt 5-letni), kolejny papierek po RVP. Szczegółami podzielę się niebawem, bo jest o czym pisać - dużo się pozmieniało!
Pozdrawiam czerwcopadowo z pod koca
I.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z Moskwy do Polski przez Kaliningrad
Różne były moje i nasze wspólne drogi z Moskwy do Polski. Pierwsze szlaki przecieraliśmy przez Gdańsk, czyli Moskwa-Warszawa-Gdańsk (samolot...
-
Każdego, kto po raz pierwszy wybierze się do Moskwy, uderzy zróżnicowanie kulturowe tego miejsca. Jeżeli spodziewacie się w stolicy mieć ok...
-
1. Во-первых, потому что мы - соседи и должны знать друг друга хотя бы немного. 2. Польша - это такая страна, где вы можете по-разному инт...
-
Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że wyemigruję z Polski, nie uwierzyłabym. Gdyby dodał, że wyemigruję do Rosji - tym bardziej. Chyb...
Moja ulubiona blogerka wróciła :) Mój mąż się załapał na ten huragan niestety, ale udało mu się bezpiecznie wrócić do domu. Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku i oczywiście nie mogę się doczekać kolejnych wpisów!
OdpowiedzUsuńNo cześć! :-)
UsuńNo wreszcie się odezwałaś!
OdpowiedzUsuńTylko, że wieści takie jakieś... katastroficzne...
:) :) :) ale trafnie to podsumowałaś :)
OdpowiedzUsuńJa także jestem po etapie podawania na WNŻ. Ja musiałam jeździć do FMS 140km od centrum Moskwy (bo mam rejestrację w Moskowskim), skończyło się chyba na 4 albo 5 wizytach.
No... Wróciła Pani... A już się martwiłem nawet ! :-)
OdpowiedzUsuń